Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaede
Szaman
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec (i tak nie wiecie gdzie to jest)
|
Wysłany: Śro 13:21, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Szanowny tytuł szanownej i baznadziejnej części mojego ficka:
Part IV czyli muzykalna kapłanka, do tego szantażystka =)
PS. Błędów nie wytykać, bo zabiję!!!
- Wiesz co, zastanawia mnie, z kim Kaede rozmawiała, wtedy, w lesie-powiedział cicho Yoh do Rena. Niestety nie tak cicho, by Trey i Ryu tego nie usłyszeli.
Z rozpaczą rzucili się na Yoh:
- Yoh, na pewno musiałeś coś widzieć!
- Czy to był może jakiś chłopak?!
- Czy ona go pocałowała?!
- Wiedziałem, że musiał być ktoś inny, ale nie poddam się, wiem, że niedługo ją złamię i ona będzie moja!
- Śnisz, ona będzie moja!
- Tak?! Zobaczymy! TOKAGERO!!!
- Co robisz?! Nie masz innych rzeczy do roboty?! Musimy iść, a ty się bawisz! - Ka ofuknęła biednego Ryu, wkraczając na scenę. Chłopcy jęknęli.
- Co?-zdziwiła się dziewczyna.
- My nie chcemy! - rozległ się protest.
- Tak, musimy trochę odpocząć!
- No dobra, ale tylko dwie godziny, potem idziemy dalej - Kaede chętnie zgodziła się na odpoczynek.
- HURRAAAAAAAAA!!!
**********************
Dwie godziny później: Yoh śpi. Ren gapi się w przestrzeń. Lyserg rozmawia z Ryu. Horo horo leży i trzyma w ustach kawałek lodu. Kaede siedzi na kamieniu i
czesze sobie włosy. Najogólniej, to wszyscy oddają się lenistwu. Nagle Kaede coś się przypomniało:
- Ups, chłopaki, zapomniałam o czymś, muszę iść.
**********************
W Czarnej Wieży...
Dziewczyna ostrożnie skradał się po schodach. Na chwile jednak odwróciła się, aby sprawdzić, czy nikogo za nią nie ma. I nie było. Ale na szczycie schodów
znikąd pojawił się Isamu-jasnowłosy chłopak ubrany na czarno.
- Jsamu, wystraszyłeś mnie - rzuciła oskarżycielsko Ka.
- Co robiłaś? Wychodziłaś? - zapytał na dzień dobry Jasmu spokojnym, niewyrażającym uczuć głosem.
- Ja? Och, nic takiego, tylko posiedziałam sobie w oknie, wiesz uczesałam się... - ,,I warto dodać, że włóczyłam się na drugim końcu świata z pomylonymi
szamanami" dodała w myślach. Isamu odsunął się, robiąc przejście dziewczynie.
- Wiesz - powiedziała nagle Kaede-Ze wsztkich Strażników Wieży, najbardziej lubię ciebie. I dlatego chcę ci coś dać na przechowanie...
**********************
Toru podniósł głowę znad książki:
- Jesteś wreszcie - uśmiechnął się-Zaczynałem się już martwić.
- Nie miałeś o co. Potrafię o siebie zadbać - rzuciła Ka. Toru uśmiechnął się szerzej:
- Masz chyba zły humor. Lepiej stąd pójdę zanim mnie zabijesz - zaśmiał się i powrócił do lektury.
- Co czytasz? - zainteresowała się Kaede.
- Nieważne-burknął - Książkę.
- To wiem, ale jaką? - drążyła dziewczyna.
- Nie powiem!
- Powiedz!!!
- NIE MOGĘ, ROZUMIESZ?! PRZYNAJMNIEJ NIE TERAZ!!!
Ka zmierzyła go wzrokiem, po czym powiedziała śmiertelnie poważnie:
- Nie mów mi potem, że nie prosiłam, sam tego chciałeś - wyszła i wróciła ze swoją gitarą.
- Chcesz mi przeszkadzać i zamęczyć mnie na śmierć? - spytał chłopak ze śmiechem-Grą na gitarze nie zmusisz mnie do mówienia. I bez względu na to, co zagrasz
- dodał po chwili namysłu.
- Zobaczymy - burknęła dziewczyna i zaczęła grać-I know what I feel and you feel it too...
- Tylko nie to! Nie śpiewaj!
- ...I dream of the first kiss...
- STOP!
- ...And who'll make the first move...
- Dobra, możesz pozgadywać, ale ja ci nie powiem, kiedy zgadniesz!!!
Ka tylko się uśmiechnęła. Jej przyjaciel zaczął się wyłamywać.
- Więc to jest słownik:,,Jak rozumieć baby?"
Toru parsknął.
- No to co? Jedna z ważniejszych ksiąg archiwalnych?-rzuciła złośliwie.
- Tak - wypalił Toru natychmiast.
- CO?!
- To samo.
- Ale tu pisze...
- To tylko okładka, głupolu!-chłopak puknął Kaede w głowę.
- Nie pukaj mnie jak jakąś burdelmamę! Bo...
- Bo co?
Cóż, to pytanie było nie na miejscu; Ka wzięła do rąk gitarę i zaczęła grać:
-I know what I feel and you feel it too. I dream of the first kiss...
- AAAAAAAAAAA!!!
- And who'll make the first move...
Minutę później...
-...Who's gonna put their heart on the line
It could be me, it could be you, tonight...Ufff...Ej, gdzie jest Toru?!
- Zwiał minute temu - powiedziała spokojnie brązowowłosa dziewczyna wchodząc do pokoju - A ty przstań się zachowywać jak gwiazda na wybiegu i zacznij
wreszcie być kapłanką Wielkiego Ducha, którą zresztą jesteś.
I wyszła. ,,I bardzo dobrze" pomyślała Kaede, która poczuła się urażona.
- Nienawidzę Strażników Wieży, a zwłaszcza Uny. - powiedziała cicho i skierowała swe kroki w stronę pokoju Toru.
- Mogłeś na odchodnym chciaż trzasnąć drzwiami - burknęła dziewczyna wparowując do sypialni swojego przyjaciela.
- Przepraszam - odparł ten, zachowując się, jakby jej nie zauważył.
Ka spojrzała na niego dziwnie. Chłopak jakby się ocknął i powiedział:
- Lubię jak śpiewasz...
- Wiem, mówiłeś mi to - przerwała mu.
- Tak, wiem. Ale to ważne,po prostu teraz muszę się skupić.
- No...Ale mi powiedz w końcu co to za książka!
- Och...Taaa...Zakradłem się do archiwum...Nawiasem mówić herbatka u babuni to nie była...Znalazłem książkę o Strażnikach Wieży...Nie mogłem się oprzeć,
wziąłem ją i oprawiłem w okładkę jakiegoś badziewia...
- Fajnie, ale po co?
- Żeby nikt nie wiedział jaką...
- To wiem - kapłanka machnęła niecierpliwie ręką-Po co ja zabrałeś?
- Wiesz, jakkolwiek ci się wydaje, nie jest tak łatwo zmylic Strażników. Dlatego teraz szukam czegoś w archiwum, oni podobno kiedyś dali plamę, chcę wiedzieć
jak i czemu i w razie czego wykorzystać tę wiedzę. Taki plan awaryjny, na wypadek, gdyby wymówki mi się skończyły.
- Ooooooo.....Główka pracuje! - pochwaliła go Ka. - Ale chyba pora wracać do Yoh i jego paczki.Pa - I ku uciesze rybek z akwarium, dała mu całusa na
pożegnanie. Wychodząc, uśmiechnęła się lekko, gdy zaskoczony Toru spadł z fotela, na którym siedział. Ale przstała się uśmiechać, gdy szła jednym z licznych
korytarzy Turnagalili. Rozejrzała się i z ulgą stwierdziła, że nikogo nie ma.
- Uważaj na siebie, pustynia jest zdradliwa, zwłaszcza, że kręci się tam mnóstwo szamanów - usłyszała za sobą głos. Odwróciła się i ujrzała Isamu. No tak, ze
Strażnikami nigdy nic nie wiadomo. - Teraz idziesz na dłużej, prawda?
- T-to...ty...wy...wy wiecie?! - wykrzyknęła zaskoczona Kaede. Isamu położył sobie palec na ustach, nakazując jej ciszę.
- Ćśśśś...Tylko ja wiem. I nie powiem reszcie, ale też nie będę cię krył. Zapamiętaj to.
- Mógłbyś, skoro już mi pomagasz - mruknęła kapłanka.
- Właściwie, to powinienem zamknąć cię w pokoju, skoro wiem, ze opuszczasz Wieżę bez zgody i eskorty Strażników. Tego chcesz?
Dziewczyna spojrzała na niego z wyrzutem.
- Nie. Ale może jakieś miłe słowo na pożegnanie?
Isamu uśmiechnął się lekko:
- Una bardzo cię lubi, tak jak my wszyscy i chce dla ciebie jak najlepiej.
- CO?! To miało być miłe?! To raczej katastrofalnie okropne!!!
- Ona nie chce, żeby ci się coś stało, ale to ukrywa i nie okazuje swoich uczuć. Nam nie wolno tego robić.
- U niej w słowniku nie istnieje termin ,,cieszyć się z życia"!
- Swojego czasu, też tak mawiała. Ale idź już, bo jeszcze cię usłyszy.
Ka uniosła brwi.
- Idzie tu - wyjaśnił chłopak i pchnął ją lekko.
*****************
Wchodząc na wzniesienie, kapłanka uświadomiła sobie, ile czasu upłynęło jej na rozmowie ze Strażnikiem. Kiedy wreszcie dotarła do Yoh i jego przyjaciół,
zastała taką scenę: Yoh leży i gapi się w nebo, Lyserg z niepokojem spogląda na Rena, który mówi do Treya i Ryu:
- ...skoro sami jesteście jak mutaki.
Ale głowy Horo horo i Ryu zaprzątała teraz tylko jedna myśl; Kaede.
- Cześć chłopaki, co robiliście jak mnie nie było? Och, nie, po co ja pytam, przecież na pewno nie robiliście nic.
Nikt nic sobie nie robił z tej uwagi. Czas mijał szybko, wszyscy byli zrelaksowani i wypoczęci. Wraz z nadejściem wieczora, wszystkich naszedł jeszcze lepszy
humor. Dało się słyszeć:
- ...to jak ją budzisz?
- ...no mówie, że nie budzę! Ile razy mam powtarzać: Ona śpi z Księciem Prochem Nasennym!
- ...A ja mu na to:,,Wiesz jak długo układa się taką fryzurę?!"
- ...Naprawdę grasz na gitarze? Może jak już zostanę gwiazdą rocka to zaśpiewamy w duecie?
- Hej - odezwała się nagle Ka - Kto to jest, o tam?
Ryu odparł natychmiast:
- Jeśli to nie jest nietoperzoludź, który co miesiąc musi zjeść jakąś piekną szamankę, to nie mam pojęcia.
Dziewczyna spojrzała na niego z miną pt.,,Nie ma takiego słowa jak nietoperzoludź, idioto". Biedny Trey, który odebrał ten wyraz twarzy jako podziw,
natychmiast zaczął:
- Ale nie bój się, ja cię obronię!
- Słodki jesteś - zachichotała Kaede.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kitty
Nothern Lights Redaction
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^
|
Wysłany: Śro 13:47, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No fajne, fajne ^^ ale dlaczego same dialogi? Huh, ja juz powytykałam wszystkie błędy jakie się dało, więc nie radzę innym tego robić, jeżeli nie chcę przeżyć tego co ja ^^"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karina
Król Szamanów (!)
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Wiecznych Łowów
|
Wysłany: Śro 15:37, 08 Lut 2006 Temat postu: Nie pukaj mnie jak jakąś burdelmamę! |
|
|
Taak to mnie rozbroiło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaede-gość xD
Gość
|
Wysłany: Śro 22:29, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Boshe....Co cie tak rozbroilo? Kitty nie czepiaj sie ze same dialogi bo cie dam w parze z Toru, wiec buzka na klodke!!!!!!*heh integruje sie z glowna postacia, tesh jestem szantazystka*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daryśka
Król Szamanów (!)
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)
|
Wysłany: Śro 23:28, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
fajne ^^
Zaczynam się powoli łapać w tych strażnikach i kapłanach...xD
Jedno pytanie. Jak Ka tak szybko przemieszcza się między wieżą a grupą Yoh?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaede
Szaman
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec (i tak nie wiecie gdzie to jest)
|
Wysłany: Czw 10:44, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Buehehe, wiedzialam, ze to pytanie padnie. Odpowiedz jest skomplikowana, ale prosta do zrozumienia^^ A odpowiedz na twoje pytanie brzmi: Dowiesz sie buehehe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristalize
Widzący Zjawy
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrota wyobraźni
|
Wysłany: Czw 13:37, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Niezłe! Niezłe! n____________nTylko ta scena ze śpiewem to mi przypominała pewne anime, w którym "wojowniczki o miłość i sprawiedliwość" śpiewały żeby pokonać przeciwników. (o zgrozo x_X)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:05, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Buah, chyba widzialam to anime, jezeli sie nie myle^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitty
Nothern Lights Redaction
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^
|
Wysłany: Pią 16:50, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja chyba też *gleba* xDDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaede
Szaman
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec (i tak nie wiecie gdzie to jest)
|
Wysłany: Wto 9:23, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Uwaga Uwaga, szykujcie się, moze niedługo dodam następną częśc? xPPP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitty
Nothern Lights Redaction
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^
|
Wysłany: Wto 12:13, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Yaay! xDD Kaede, dawaj! xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaede
Szaman
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec (i tak nie wiecie gdzie to jest)
|
Wysłany: Czw 21:39, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- To ważne, musicie teraz ze mna pójść! - krzyknęła Kaede.
- A co z Dobie? Nie możemy... - zaczął Yoh.
- Możecie. Nic się nie stanie, naprawdę. - Ka przybrała błagalny ton.
- Och, mistrzu Yoh, takim ślicznotkom się nie odmawia...! - w oczach Ryu pojawiły się serduszka.
- Więc chodźcie - ponagliła dziewczyna - Naprawdę, nie pożałujecie. - dodała, widząc minę Lyserga.
Szybko podeszła do martwego drzewa, które akurat skądś się tam wzięło.
- Co zamierzasz zrobić? Kaede? - ktoś zapytał. Ale Kaede teraz nic nie słyszała. Skupiła się bardzo mocno, nakreślając jakieś znaki na korze drzewa. W końcu
otworzyła oczy, a wszystkim zebranym ukazał się niesamowity widok. Ciemny las. Ani śladu po martwym drzewie. Egipskie ciemności obejmowały ściezyki i drogi
lasu.
- Chodźcie - powiedziała kapłanka.
- W tę ciemnicę?! Ja się nie ruszam - Trey pomimo swojej gorącej miłości do Kaede wcale nie zamierzał się ruszać.
- No właśnie - Yoh poparł kolegę - Co to właściwie ma być?
- To jest przejscie. - zgrzytnęła zębami Ka. Nie chciała nic mówić, póki nie znajdą sie w bezpiecznym miejscu. - Matka Natura stworzyła je tysiące lat temu,
by kapłanka Wielkiego Ducha mogła wygodnie poruszać się po swiecie, nie marnując czasu.
- Jaka kapłanka?! - zapytał Lyserg. - Znasz ją? Może nam pomóc?! Proszę, zapoznaj nas z nią.
- Nie mogę - dziewczyna pokręciła głową - A dlatego, że ja jestem tą kapłanką. I chciałam wam to powiedzieć dopiero w Czarnej Wieży, ale...
- Extra! Mamy za przyjaciółkę kapłankę Wielkiego Ducha! - wykrzyknął Yoh.
- Yoh, ja bym się tak nie cieszył. Podejrzewam, że ona w ogóle nie powinna tu być, prawda? - Ren zwrócił wzrok ku Kaede, tak samo jak wszyscy.
- Eeee...Pomińmy ten temat, chodźcie, poznacie moich przyjaciół! - kapłanka już była na skraju lasu, ale odwróciła się w stronę chłopaków - Tylko musicie
trzyamć sie blisko mnie. Idąc tym lasem mozecie trafić wszędzie, trzeba go znac, by móc się po nim poruszać. Więc lepiej idźcie blisko mnie.
- Bardzo chętnie! - krzyknął Ryu i rzucił się, by objąć Kaede. Ta w odpowiednim czasie się odsunęła, a nasz biedny romantyk prawie wpadł...Hm...Ta dolinka
tuż obok sciezki prowadzi chyba na Grenlandię...
- Ej, Romeo, powstrzymaj swoje zapędy. - burknęła dziewczyna, w ostatniej chwili łapiąc go za rękę. - I coś mi mówi, że spodobasz się Karinie.
- Och, kimże jest to słodkie dziewczę, o którym wspominasz?! - Ryu natychmiast zapomniał o Ka. - Imię jej Karina, ona wszystkie trudy przetrzyma, mojego
serca wybranka, porzuci swe nieśmiałe przybranka i moja królową zostanie... O rany, skończyły mi sie pomysły na rymy, ale zapoznaj mnie z nią...!
All:
O________O
*******************
- Tak więc ludu, to jest po kolei: Kitty, Toru, Madoka, Fly, Karina, Giwi... A reszty nie ma. No, a to są: Yoh, Ren, Ryu, Lyserg i Horo Horo. No i oczywiście
ich duchy: Amidamaru, Tokageroh, Bason, Cori i Morphyn.
- Och, Karino! Ty jesteś panią mojego ser... - zaczął Ryu, ale sprawna pięść Kariny przerwała ten wywód.
*******************
WIECZOREM
- Gramy w butelkę!!!
- TAK!!!!!
- Ej, zaraz, gdzie jest Karina i Ryu? - zapytała Giwi.
- A Kitty i Horo Horo? Bo Karina i Ryu siedzą w kiblu i się całują - odezwała sie Kaede.
- O nie! - wrzasnął Toru - Strażnicy Wiezy niedługo wracają! A jeśli oni się zgubili? A jeśli jakiś Strażnik się na nich napatoczy?!
Wybuchła panika.
- SPOKÓJ! - Ka przejęła ster - Ja idę po Kitty i Treya, a reszta niech siedzi cicho i wymyśli dobre kryjówki przed Strażą. Jasne?
All:
- Tak!!!
*******************
Dziewczyna szła korytarzem. ,, Może wpadnę do mojego pokoju, znajdę dysk i każę demonowi ich poszukać...Tak, tak zrobię!" Z niedaleka dobiegł cichy szmer.
Kaede schowała się za jakimś posągiem. Spojrzała w stronę skąd dobiegał szmer. Nauczyła sie, że w Turnagalili zwykłe odgłosy to znaki. I rzeczywiście, zaraz
zobaczyła Duo - jednego ze Strażników. ,,Trzeba sie spieszyć" pomyślała i pobiegła do swojego pokoju. Otworzyła drzwi. Widok ją poraził.
- Un-na? Szy t ty? - pijana Kitty leżała na łóżku z Treyem, co gorsza równie spitym. - Przynieś nam jeszcze trochę...Hik!
- Dż-dżinu - dokończył za nią Horo Horo. - I krwawej Mary - dodał po chwili.
- Co wy robicie? Jesteście totalnie urąbani! - syknęła pociągając Kitty za rękaw bluzki - Duo tu jest i...
- Una, ni chrzń tk, wylzuj. Bawiśmy sie tyko! - bełkotała Kitty. - Spradzaliśmy, kto wicj rzy rozpzna z zamniętym oczmi jaki alkhol pie...
W tym momencie obficie zwymiotowała na podłogę.
- Chodź, głupia! - Ka rozpaczliwie pociagnęła przyjaciółkę za rękaw, gdyz usłyszała czyjeś ciche kroki - niewatpliwe Straznika.
- NIE!!! - wydarł sie Trey - ZOSTAW MOJĄ TYCIĘ-PYCIĘ!
- NO WŁAŚNIE!!! - dołączyła się Kitty.
Ktoś wszedł do pokoju. ,,Cholera, to Una i Isamu. Mam przechlapane!!!" pomyślała kapłanka.
- Co się tu taj dzieje? - zapytała Una.
- No właśnie, co ma znaczyć ten...cyrk? - Isamu dorzucił swoje trzy grosze.
Do akcji wstąpiła Kitty:
- ZAMKNIJ SIĘ TY... BRZYDKI PALANCIE!!!
- TAK!!! - Horo horo wiernie ja poparł. - I NIE ZADZIERAJ ZE MNĄ TY BANKIERZE!!! - Kitty spadła z łóżka i zaczęła sie śmiać waląc pięścią w podłoge. Ona
naprawdę sie upiła. Do pokoju wbiegł Duo i już brał Kitty za rękę, gdy ta sie wyrwała:
- JESZCZE NIE ZDĄZYŁM ZGWAŁCIĆ MOJEGO CHŁOPAKA!!! TY GRUBY, SPASŁY MAMUCIE!!!!!
Isamu spojrzał na Kaede.
- Masz kłopoty.
******************
- Ale był wściekły... A ja mu wtedy wyjechałem: Zostaw ja, bo jak ci... Prawda Kaede? Kaede? - Horo Horo wreszcie się zamknął.
- Wiesz, to niespecjalnie dobrze, że mu wtedy tak powiedziałeś - zauważył Ryu.
- Zgadzam się z nim, chciaż raz - powiedział Ren - Kaede ma teraz straszne kłopoty - w tym momencie spojrzał na dziewczynę. Wyglądała, jakby miała się zaraz
rozpłakać. Jej twarz była obrazem nędzy i rozpaczy całego świata.
- A jak Strażnik złapał Ryu z Kariną? Też nie było dobrze... - dodał Lyserg.
- ,, Ale nie będę cię krył!!!" - wybuchnęła nagle kapłanka - Terefere kuku! Jak on mnie nie krył, to ja jestem mutak!
- Chyba nie nadążam - zakomunikował wszystkim Yoh. - Co to są w ogóle ci Strażnicy? I o co chodzi z tym, że ktoś cię krył? Już nic nie rozumiem!
- Och, po prostu... Powiedział mi, ze jeśli wpakuję się w kłopoty, nie wstawi się za mną u reszty Straży!!! A podsłuchałam, że niedawno wstawił Unie kit.
Nagadał jej, ze mnie uraziła, że czuję się zraniona i potrtrzebuję czasu, by wszystko przemyśleć! Akurat!!!
- Ona mu uwierzyła? - zapytał z powątpiewaniem Lyserg.
- Prawie. Całe szczęście, że Trii to potwierdziła. Jest taka zapatrzona w Isamu, że... Ale przynajmniej Una pomyślała, że przyprowadziłam was do Wieży, żeby
zrobić jej na złość. Ha, jeszcze mnie przeprosiła! Ale i tak mam szlaban na wychodzenie z pokoju.
- Em... Więc co tu robisz? - Trey wykazał się inteligencją i dodał dwa do dwóch: Kaede nie miało tu być.
- Idę przez pustynię - burknęła dziewczyna.
- Wiesz, przymknę oko na twoje wykroczenie, jak mi załatwisz kolejne spotkanie z Kitty... Coś mi mówi, ze ona na mnie leci! - przebiegły Horo Horo zaplanował
sobie podstęp.
- Nie. Ja już i tak idę, zaraz do mojego pokoju ma przyjść Trii ze śnidaniem - Kaede spojrzała na zegarek.
- Szkoda, ominie cię śniadanie. - usłyszała głos - Przykro mi to mówić, ale raczej nie wrócisz do Turnagalili.
Ka odwróciła się i ujrzała...
CDN.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karina
Król Szamanów (!)
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Wiecznych Łowów
|
Wysłany: Czw 22:15, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
(R: co ty robiłaś z tym pseudo przystojniakiem?!)
Ja? Nic.. to wina Kaede jej się czepiaj^^
(R: FOCH!)
No nie znowu?
(PS: tak ogólnie to bardzo śmiszne..hehe.. oby tak dalej^^)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daryśka
Król Szamanów (!)
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)
|
Wysłany: Czw 22:40, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Za-bój-cze! Po prostu uśmiałam się
Pisaj szybko dalej... Kto to widział, żeby przerywać w pół zdania?! (Tak, znów wychodzi mój brak cierpliwości...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitty
Nothern Lights Redaction
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^
|
Wysłany: Czw 22:51, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ej! Czuję się... Taka poniżona. xP [K: Kit się upija trochę inaczej ] Właśnie! Kat, powiedz im ^^ [K: Najpierw się kiwa na krześle, potem dostaje ataku śmiechu, a potem o dziwo siedzi spokojnie i się nie odzywa O.o] Serio? (pierwsze słysze xD) [K: =="]. Po za tym, że AŻ tak mnie upiłaś (*gleba*) to było świetne i nieźle się ubawiłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|