Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Avi
Nothern Lights Redaction
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Pią 15:52, 16 Gru 2005 Temat postu: Dark and Lights in the Night - FanFick :lol: by Avi |
|
|
oto mój fanfick a raczej jego pierwsza cześć napiszcie co sądzicie
"Ważna jest tradycja, dbanie o pewne niezmienne formy wspólnego życia. Coś stałego, do czego się wraca jak do domu. Nie do mieszkania."
Zegar na kościele wierzy wybił północ jej oczy skierowały się w tym momencie na nagrobek.
-To już 10 rocznica...-pomyślała lecz mimo tak przygnębiającego nastroju jaki panował dokoła ona zawsze była przygnębiona a uśmiech na jej twarzy nie pojawił się od ponad 15 lat.Lecz nie to świętowała tej nocy a świętowanie to chyba tez nie zbyt dobre słowo do dnia naznaczonego 10 lat temu śmiercią jej matki.
Z kieszeni wyciągneła zapałki i ocierajac jedną pudełko tak za rozbłysła jasnym i ciepłym światłem.Podniosła z ziemi znicz i zapalia go zapałką.
-Pomóż mały płomyczku znaleść droge zagubionym duchą...-dodała patrząc na mały ogienek na końcu knota
Postała jeszcze chwile lecz z jej ust nie wydobyło się już żadne słowo.
-Musimy już iść-usłyszała znajomy głos
-Wiem zachwilke gdy nastanie tylko świt ona się tu zjawi-przykucneła ostatni raz by położyć świeczke tuż przy nagrobku.
Potem powstała i odeszła zostawiajac po sobie tylko mały znak obecności z postaci zapalonego znicza.
Mglista uliczka tylko czasami odkrywała zarysy postaci która nią przechodziła.Ukrywała wszystko co miało zostać zapomniane
a reszte chowała gdzieś w duszy tak glęboko ze nawet sama zapomniała o istnieniu swoich najskrytrzych marzeń,wspomnień i nadzieji.Przy drugiem sklepie skręciła w prawo a potem do góry po mały,stromych schodach.
Z kieszeni dzinsów wyciągneła klucze i otworzyła boczne drzwi swojego mieszkania.Były to 3 pokoje plus łazieńka i ubikacja.
Rzuciła na brązowy fotel swój czarny długi płacz a sama rzuciła się na kanape.Jednym ruchem ręki sięgneła po pilota do telewizora.Zpudełka które leżało po jej nogami wybrała kasete i włożyła ją do odtwarzacza.W pomieszczeniu rozległ się dzwięk przypomominający delikatną muzyke klasyczną.Lecz obrazy które pokazały się na ekranie niszczyły odrazu ten nastrój.
-Znów to oglądasz...-tuż za jej plecami pojawiła się dziewczyna.Miała długie czarne włosy które spływały po jej aksamitnej skórze i jedwabnych szatach.
-Jukun czy Ty nigdy nie dasz mi oglądnać tego do końca-odezwała się odwracając w jej stronę.
-Nie możesz poprostu i tyle-odpowiedziała jej kapłanka.Bo własnie nią była ale nie to było w niej niezwykłe była duchem.Duchem stróżem jej historia była dość interesująca.W czasach jeszcze starożytnych była ona kapłanką świątyni bogini Enyo.Gdy niewierni zatakowali świątynie Jukun broniła dzielnie swojej wiary.
Bogini grecka obdarzyła ja wielką mocą lecz Zeusowi nie podobało się to ze Jukun w imię Enyo zabija związał ją i zamknoł w małej skrzyni która została spalona przez ludzi.
-Moje oczy widziały już nie jedno zło więc powtórka z tego wszystkiego nie zaszkodzi mojej duszy-potem nastała cisza.Nie taka zwykła niczym cisza przed burzą.
-Czujesz to?-spytała patrząc w oczy dziewcznie
-Tak Jukun musimy uciekać i to szybko-chwyciła tylko płaszcz i wybiegła z domu.Biegła niczym wiatr po chwili usłyszała tylko wybuch płomienie całkowicie pochłoneły jej dom.Lecz ona nawet się nie obróciła biegła dalej przed siebie.
-Zostaw mnie!Mam już dość!Nie dam Ci znów okazji!-krzyczała uciekają przed przeciwnikiem.Nagle na jej drodze z nikąd wyrusł nagrodek.Nie zdązyła by wychamować wiec musiała przeskoczyć.Przyspieszała by znaleść się jak najdalej od tego miejsca.
-Avi!-usłyszała nagle krzyk swojego ducha stróża odwróciła się rozglądając skad dobiegł.W niedalekiej odległości od niej na drzewie stał meżczyzna a tuż obok niego dziewczyna trzymała uwięzioną Jukun w jakim dziwnym niebieskim polu.
-Zostawcie Ją!Słyszycie-krzyk dziewczyny był pełny gniewu ale też obawy o bezpieczeństwo jej ducha stróża.Jedyną słabością Jukun była jej klaustrofobia lecz nikt oprócz Szmanaki nikt o tym nie wiedział.
-Poddaj się i tak nie masz z nami szans-odezwał się meżczyzna patrząc złowrogo na dziewczyne.
-Nigdy!-z wieszeni płaszcza wyciągneła nie duży kijek lecz gdy niż uderzyła w ziemie powiększyła się na końcu pojawiła się ostrze z lanego żelaza długie na około 50cm.
Na drugim końcu drzewca znajdowała się ostra stopka służąca do wbijania tej włóczni w ziemię.Stopka mogła zostać również wykorzystana jako zastępcze ostrze w przypadku złamania drzewca.Różniła się ona od innych klasycznych dlatego ze w tym można było sobie dobierać długość jaka była potrzebna(najwiecej 7metrów).
Jednen celny skon,jedno celne uderzenie i Jukun była już wolna.
-Jukun do Sariss!-krzykneła a duch odrazu wszedł do broni.
-To co walczymy...-nie otrzymała zadnej odpowiedzi po napastnikach nie było już śladu.
Jukun odrazu opuściła Sariss i pojawiła się obok Shamanki.
-Nic Ci nie jest?-spytała swojego ducha stróża a w jej głosie dało się wyczuć niewielką troske chodz maskowała ją jak tylko się dało.
-Wszystko dobrze-odpowiedziała radośnie Jukun.Dziewczyna spowrotem zmniejszyła broń i schowała ją do płaszcza.
Szła już dość spory kawałek gdy nagle poczuła przeszywający ból w plecach.
-Nie zostawimy Cię tak łatwo-usłyszała głos kobiety.
-Nie dotykaj-ostrzegła ją Jukun-jeśli chwycisz ręką to przetniesz się i trucizna szybciej się ropszestrzeni.
-Twój duch stróż ma racje...najlepiej się poddaj mniej bólu obiecuje że zginiesz wszystko i prawie bezboleśnie...haha!-zaśmiał się potwornie mezczyzna.
-Jukun do Sariss!-krzykneła znów dziewczyna wyciągają z kieszeni swoją broń.
Tym razem walka trwała troche dłużej lecz rana zadana Szamance dawało o sobie znać.Jej ręce zaczeły drętwieć a nogi niczym z waty uginały się coraz niżej.
Wiedziała że w tej sytuacji nie ma żadnych szans by wygrać mogła walczyć dalej ale za kilka minut pewnie by padła niczym kłoda.
-Musimy uciekać... Twoje Furyoku zaraz zgaśnie jesteś zbyt słaba-z Sariss wydobył się głos
-Jukun nie musisz mnie w tym uświadamiać-dziewczyna dyszała ciężko i z trudem łapała tażdy oddech.Upadła na kolana a metr dalej od niej leżała jej broń lecz duch stróż opuścił ją by wspierać Szamanke.
-Dość-usłyszała męski i złowrogi głos z całych sił próbowała się podnieść zrobila nawet kilka kroków do przodu lecz nie miała siły a widoczność utrudniała jej mgiełka która pojawiła się przed oczami.Nie wiedziała kto taki zjawił się miedzy nią a napastnikami.Słabe kontury postaci tylko migotały jej przed oczami.
-Nie...poddam się...Jukun do...-wypowiedziała ostatnie słowo i zemdlała.
-Avi!Prosze otwórz oczy!-tuż nad jej ciałem unosiła się Jukun próbując w jakikolwiek sposób obudzić dziewczyne.Nie mogła nic zrobić patrzyła tylko jak jej szamanka zapada w coraz glębszy sen z którego mogła się wcale nie obudzić.
"Życie jest jak płomień palącej się świecy. Zostanie zdmuchnięty, lub dotrwa do końca, lecz zgaśnie na pewno."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kitty
Nothern Lights Redaction
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^
|
Wysłany: Pią 18:01, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajny fick (wyłapałam pare błędów, jak chcesz moge je powymieniać xP), czekam na kolejną część z niecierpliwością
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Indrani
Shaman Queen
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: China
|
Wysłany: Pią 19:33, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
A teraz moja opinia - musze troszeczke się rozpisać
Akcja zbyt szybko się toczy - ja bym sie starała opisać odczucia bohaterki i jednocześnie ducha. Junkun raz była zamknięta w niebieskim polu, jedno uderzenie i już... Weług mnie następone części powinny zawierać więcej opisów. Początke był naprawdę fajny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dzida
Zlodziej!!!
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Shaman World
|
Wysłany: Czw 16:49, 22 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się połowicznie z Indrani. Akcja szypko się toczy ale reszte bym zostawił jak jest. Nic bym nie zmieniał. Przy tych zaletach ta jedna wada ujdzie w tłoku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 12:04, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Fakt akcja jest szybka, powinnas zwolnić. No to faktycznie dziwne, bo to wczym siedzial duch to pewnie mialo byc pole silowe. Jesli tak to watpie by nawet w anime udalo sie jej tak łatwo to przebic. Całkiem jednak jest fajnie. Strasznie mi sie podoba opis Jukun. Musiała by calkiem fajnie wygladac . No cóż to wszystko z niecierpliwością czekam na kolejną część .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avi
Nothern Lights Redaction
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Śro 16:18, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Poszłam za waszymi radami i zwolniłam temp chodz wolała bym opisywać już walki itp
"Kiedy widzisz dobrego człowieka staraj się go naśladować. Kiedy widzisz złego człowieka zastanów się nad samym sobą."
W mroku przemieszała się postać robiła to z wielką szybkością i zwinnością przeskakując z drzewa na drzewo. Wydawało się to prawie niemożliwe że można w takim mroku widzieć cokolwiek przed sobą. Ze wszystkiego było słychać tylko cichym szelest liści. Po kilku minutach zeskoczyła z ostatniego drzewa i znalazła się na polanie oświetlanej przez światło księżyca. Kilka metrów dalej było widać dym palącego się ogniska.Powolni już poszła w jego w tamtym kierunku.Wiatr rozwiewał jej włosy nagle z gęstych blond włosów wypadła czarna spinka Dało się wtedy dojrzeć coś niezwykłego czerwone pasemko,które swoja długością nie pasowało do reszty włosów sięgało bowiem ono aż za pas. Wcześniej zawsze było przypięte ową czarną spinką do reszty włosów by nie było widoczne.
-Panienko Avi pani włosy...-tuż obok dziewczyny pojawiła się prawie że przeźroczysta postać kobiety.
-Wiem Jukun ale nie teraz to jest najważniejsze-odpowiedziała dziewczyna idąc dalej.
Gdy były już zaledwie kilka kroków od ognia dostrzegły postać mężczyzny którego szukały.
-Witaj Zik-przywitała się z nim Shamanka siadając przy ogniu-jestem już spowrotem.
-Dało się zauważyć-odpowiedział jej chłopak i powstał z ziemi.Dziewczyna zrobiła od razu to samo i gdy razem znikneli miedzy drzewami ognisko samo zgasło.
-Gdzie idziemy?-spytała po dłuższej chwili Shamanka.
-Zobaczysz-odpowiedział jej tajemniczo Zik.
Po kilku godzinach drogi stanęli przed nie wielkim budynkiem.
-Jak rozumiem teraz tutaj mam się krywać-dziewczyna staneła w drzwiach i odwróciła się bokiem do Zika
-Aż nie przyjdzie czas na Twoją ostateczna walke-dodał chłopak i odszedł.
Avi wraz ze swoim duchem strózem weszły do środka zamykajac za sobą drzwi.Domek wyglądał sto razy lepiej w środku niż zewnątrz.Wszystko było nowe a w kominku wesoło skakały małe ogniki.Dziewczyna spostrzegł na małym stoliczku przy oknie wierze i kilka płyt.Włączyła ją do kontaktu i włożyła pierwszą płyte.Z głośniczków umieszczonych po kontach pokoju wydobyła się muzyka.Piewszy kawałek od razu jej się spodobał nogi zaczeły delikatnie drgać jakby nutki wychodzące z płyty ciągneły ja do tańca.Wszystko prze te kilka chwil odeszło w zapomnienie a one jeszcze nigdy nie czuła się tak wolna.
Pośpiewywała i tańczyła po całym pokoju na jej twarzy pokazał się tak dawno już zagubiony uśmiech.
-Panienko Avi co Pani robi?-tuż obok kominka pojawiła się Jukun i zdezorientowana patrzyła na Shamanke.
-Daj się ponieść muzie Jukun!-krzykneła radośnie dziewczyna wskakując na kanapę i niczym dziecko skacząc po niej.
Kapłanka było całkowicie wstrząśnięta zachowanie Avi lecz po chwili na jej twarzy też pojawił się uśmiech.Gdy zastał już świat muzyka w domku ucichła.Dziewczyna spała zmęczona na kanapie a Jukun znikneła z pola widzenia.Na zewnątrz było wyjątkowo spokojnie.Była to powiem cisza w życiu Avi i Jukun.Taka cisza która zawsze jest przed burzą.
"Najwięcej ludzi zginęło w imię pokoju."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitty
Nothern Lights Redaction
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^
|
Wysłany: Śro 16:37, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
No i tu jest znacznie lepiej, ale literówki robisz i to dość sporo, radziłabym zawsze czytać ficka przed dodaniem go xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karina
Król Szamanów (!)
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Wiecznych Łowów
|
Wysłany: Śro 16:55, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ciekawa jest tu rola Hao... ąz mnie ciekawośc bierze, co dalej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daryśka
Król Szamanów (!)
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)
|
Wysłany: Śro 22:27, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ciekawe, ciekawe...napisz dalej, bo aż mnie zżera z ciekawości!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avi
Nothern Lights Redaction
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Pon 12:01, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Troche krótki ale chciałam w końcu coś dodać... nio i ma być to emocjonujące
"Najwięcej ludzi zginęło w imię pokoju."
Zik nie wracał przez wiele długi dni.Każda sekunda trwała wiecznie a piosenki z kompaktów były już tak znane jej duszy że w myślach układały się i nie stanowiły już żadnej rozrywki.
Wszystko zdawało się niszczyć wewnętrznie całe życie.Avi błakała się bez celu po pokojach szukając jakiejkolwiek nadzieji że Zik naprawde nie zapomniał i wróci.
Lecz nadzieja ile może trwać w jednej duszy odpowiedz krótka nie wiele jeśli nie ma żadnego podłoża.
Pewnego jesiennego wieczora gdy Avi obudziła się ze snu w który zapadła podczas czytania książki usłyszała dziwny hałas które zaniepokoił ją.
-Jukun co się dzieje?-spytała swojego ducha stróża.Kapłanka pojawiła się przy swojej szamance.
-Niech Panienka tu zaczeka pójdę to sprawdzić.Avi czekała lecz Jukun nie pojawiła się już z powrotem.
*Gdzie ona jest chyba po prostu tak sobie nie poszła...to nie w jej stylu by mnie tak tu zostawiać.*
-Boisz się prawda-usłyszała głos za swoich pleców.Szybko odwróciła się jej zerce zabiło szybciej niż kiedykolwiek.
-Tatuś....-powiedziała drżącym głosem
-Witaj Avi od dawna się nie widzieliśmy ale nie ładnie było sprzeciwiać się moim wojownikom-powiedziała z na jego twarzy widniał złowieszczy uśmiech.
Dziewczyna była wystraszona jak jeszcze nigdy dotąd chciała uciekać, lecz nie mogła ciało całkowicie odmówiło jej posłuszeństwa strach ją sparaliżował.
-A teraz Kocha córko musisz zapłacić za swoje wybryki-w jego rękach pojawił się mały nagrobek.
-Panienko Avi...-szamanka usłyszała smutny głos dochodzący z niego była to Jukun jej duch stróż. Została uwięziona przez ojca Avi w tym małym kamieniu.
-Jukun nie!-krzykneła dziewczyna a w jej oczu popłyneły łzy.
-Jukun forma ducha-duch kapłanki wydostał się z nagrobka lecz nie poszedł do dziewczyny tylko do jej ojca.Meżczyzna przeniusł ducha Jukun na marionetkę która leżała w koncie.
-A teraz zabij moją córkę!-krzyknoł a Jukun posłusznie musiała wykonać powierzone jej zadanie była całkowicie pod panowanie wielkie mocy ojca Avi.
Po chwili szamanka wyleciała przez okno i kilkakrotnie uderzyła o ziemie aż jej ciało zatrzymało się na drzewie.Uderzenie które zadała jej Jukun było bardzo mocne.
-Przestań proszę-wyjąkała przez zaciśnięte zęby z bólu.
-Ona Cię już nie posłucha jest moja córeczko-jego głos brzmiał tak ironicznie pieszczotliwie.
-Jukun!-krzyknoł a duch zaatakował Avi.Dziewczyna unikała ile mogła lecz Jukun była zbyt silna.
-Zawsze byłaś słaba-zaśmiał się meżczyzna.-a teraz moja marionetko śmiertelna rana teraz!
Kapałanka pokornie wykonała rozkaz zatakowała swoją szamankę.Z ust Avi popłyneła krew atak Jukun uniusł ją sporo nad ziemią lecz gdy upadła dostała uderzenie prosto w klatkę piersiową.
-Panienko Avi...-Jukun stanęła nad zakrwawionym ciałem Avi.-Przepraszam Panienko....
"Nie możesz być silniejszy od przeznaczenia."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daryśka
Król Szamanów (!)
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)
|
Wysłany: Pon 17:44, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
No wiesz...przerywać w takim momencie?! Jak mogłaś...
I robi się coraz ciekawiej...fajnie piszesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitty
Nothern Lights Redaction
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^
|
Wysłany: Pon 21:30, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Popieram, coraz ciekaweij i to mi sie podoba, nie moę się doczekać, keidy napiszesz anstępną część xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yoh
Szaman
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:49, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Poprostu świetne. Umieram z ciekawości co będzie dalej, dodaj szybko następną część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaede
Szaman
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec (i tak nie wiecie gdzie to jest)
|
Wysłany: Wto 11:41, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Jak mi nie zdradzisz co bedzie dalej to umre! Ale zaczynam myslec, ze nie jestes czlowiekiem....Przerywac w takim momencie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phauna Marion
Beznadziejny
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:00, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
bardzo fajny fick... i zgadzam się z Kaede x3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|