FF by Giwi

Ive-Hao · Wysłany: Śro 15:56, 29 Mar 2006 Temat postu:

Hum ja wsumie wole autoskie opowiadnia...ale jeśli chodzi o FF to o zgrozo do głowy wpadły mi jeszcze jeden pomysł....całkowicie szalony...ale hum cieżli do zrealizowania Wink

Kitty · Wysłany: Śro 17:25, 29 Mar 2006 Temat postu:

U mnie jeżeli chodzi o opowiadania HP *liczy na palcach ile ich wszystkich było* miałam 1 główny (Giwi wie, który xD), jeden takie odnowienie tego pierwszego i od groma takich po 3 cześci max... Jeszcze miałam 1 z beyblade, chciałam go skończyć (nawet dobrze mi to szło), ale jakaś dziewczyna mi bloga ukradła i skasowała ==" no i straciłam ficka Razz

Daryśka · Wysłany: Śro 17:34, 29 Mar 2006 Temat postu:

Ja pisałam (ale nigdy nie skończyłam...) mnóstwo własnych wymysłów (o bardzo różnej tematyce ^^'), trzy ficki z SK (wszystkie w trakcie tworzenia), kilka ficków związanych z innymy moimi "fazami", a teraz zamierzam się zabrać za fick związany z mangą "Wspomnienia Demona" - to ostatnie wraz z kumpelą, bo razem mamy postrzelone pomysły i zawsze nam jakieś mieszanki wybuchowe wychodzą xD

Giwi · Wysłany: Śro 17:54, 29 Mar 2006 Temat postu:

A fick Kitty o Beyblade był dobry... szkoda tego bloga.
Ale tego ficka zamierzam skończyć! i Skończe! Zobacyzcie *płomień w oczach*

Kitty · Wysłany: Śro 17:57, 29 Mar 2006 Temat postu:

*chlia namysły* Ej, nie! Napisałam jedne opowiadanie (mój włosny wymysł) w całości! xD [K: Tak i nawet miało więcej niż 1 stronę ^^], ale nigdzie go nie publikowałam xP

Giwi · Wysłany: Śro 17:59, 29 Mar 2006 Temat postu:

Takie opowiadanie to ja też chyba mam... gdzieś głęboko w zakamarkach moich dyskietek >XDD""

Giwi · Wysłany: Śro 18:20, 29 Mar 2006 Temat postu:

Daryśka · Wysłany: Śro 21:04, 29 Mar 2006 Temat postu:

A czemu by nie? ^^' po prostu razem miałyśmy takie postrzelone pomysły na temat Raenefka, Eclipse'a i całej reszty tej bandy, że postanowiłyśmy to zebrać w jednego ficka xD

Giwi · Wysłany: Czw 13:01, 30 Mar 2006 Temat postu:

Daryśka · Wysłany: Czw 16:09, 30 Mar 2006 Temat postu:

Jak już powiedziałam będę go pisać razem z kumpelą, więc musimy się najpierw jakoś ztegować... no, ustalić pewne fakty xD
A mangę polecam, bo jest przekomiczna ^^

Giwi

Daje część, wybaczcie jeżeli znajdą się błędy, ale Word mi się ciągle zacina -_-'''

Czarno-granatowe chmury zbierały się nad miastem. Włochy w tym roku były nawiedzanie przez burze, ale mówiło się że ta burza będzie burzą stulecia. Gdzieniegdzie jasne błyskawice rozświetlały ciemne niebo. Haruka Himuji wpatrywała się w sklepienie z zapartym tchem. Jej duch stróż stał wiernie u boku swojej pani wpatrując się razem ze swoją ‘panią’ w wichurę. Kiedy na niebie zabłysła kolejna błyskawica brunetce wydawało się że przyjęła kształt czaszki. Potrząsnęła głową.
‘Na pewno mi się przywidziało’.
Wstała od dużego, gotyckiego okna i usiadła przy stole. Nagle rozległ się potworny huk połączony z odgłosem pioruna. Brązowowłosa poderwała się z krzesła, przewracając je. Wybiegła do obszernego w którym paliły się nikłym płomieniem lampy naftowe. Zaraz po niej przybiegła jej siostra – Hayeye wraz z mężem – Victorem i jego siostra. Wszyscy wpatrywali się w potężne mahoniowe drzwi. Huk rozległ się ponownie, lecz nikt nie ruszył aby otworzyć drzwi. Nagle Heyeye poderwała się z miejsca i w kilku susach dobiegła do drzwi otwierając je. Oczom wszystkich ukazała się zakapturzona postać z długą, drewnianą laską zakończaną szkarłatną kula. Osobnik podniósł głowę, i wszyscy zgromadzeni mogli zobaczyć że jest on wiekowym staruszkiem. Jego wodno niebieskie oczy wpatrywały się w nich z lekiem i prośbą o pomoc.
-Pomórzcie – wystękał przechodząc przez próg domostwa – Pomórzcie – powtórzył, by zaraz potem zemdleć na zimną podłogę.
***
Po burzy stulecia Matka Natura obdarzyła ludzi gorącym powietrzem i słońcem w pełni. Staruszek czując się o siłach siedział pod rozłożystą jabłonią i wpatrywał się w niebo. Od omdlenia nie odezwał się ani słowem, zresztą i tak nikt nie próbował niczego od niego wyciągnąć. Wiedzieli oni jedno – z pewnością staruszek wdział duchy, ponieważ rano skiną na Yuko której później pomachał.
Haruka korcona niewyżytą ciekawości delikatnie próbowała coś ze staruszka wyciągnąć, ale on jak zaklęty – milczał.
Podeszła do niego i stanęła koło drzewa klepiąc je po korze.
-Piękna pogoda – powiedziała. Nawet nie myślała o trzymaniu odpowiedzi.
Dziadek uśmiechnął się ciepło.
-Oj ładna ładna... Bardzo ładna.
Haruka zdziwiła się. Jak na takiego dziadka mężczyzna miał krzepki i mocny głos który uspokajał słuchającego.
Obydwoje milczeli. Bo słowa nie były im potrzebne. Młoda Himuji czuła że bez słów się rozumieją, jak by czytali sobie w umysłach. Usiadła koło niego i obydwoje cieszyli się z pogody ofiarowanej przez Matkę Naturę.
Później bez słów starzec przy pomocy Haruki wstał i udał się do swojego pokoju, aby spocząć i zregenerować siły... To miała być ostatnia noc w jego długoletnim życiu.
***
Wieczorem jego stan był dużo gorszy niż rano. Męczyła go wysoka gorączka oraz śliny, flegmatyczny kaszel. Haruka czuwała cały czas przy nim. Nie wiedziała czemu ale... Był dla niej jak ojciec, o którego się martwiła. Tak gdzieś wieczorem, kiedy niebo było usiane gwiazdami, staruszek otworzył swoje o czy i spojrzał nimi na Himuji.
-Nie patrz na przeciwności. Idź przed siebie. I nigdy nie przyłanczaj się do ognia, i mów o tym swoim potomkom – staruszek kaszlnął mocno, a brązowowłosa dała m znak aby przestał mówić, bo to go bardziej osłabia. Dziadek nie przejął się tym i dalej kontynuował swoją wróżbę –Ponieważ on pochłonie ich serca i umysły. Wystrzegaj się też tęczy, ponieważ ona zdradliwa jest. Trzymaj się błękitu, ponieważ tylko on da ci szczęście i zrozumienie. Przyjacielą wież – lecz tylko na początku, bo oni jak każdy inny będą mieć serca w mroku. Osobie ukochanej wież tylko przez chwilę, bo on jako niepewny na mroku ścieżkę wkroczy. Uratujesz go od złego, lecz on nie będzie dłużny i pełen nienawiści będzie chciał cię zabić. Uwierz swemu sercu bo tylko ono mówi, jak postępować masz, by się w tym świecie nie zgubić..
***
Nad rankiem dziadek zmarł. Dopiero z dokumentów które nosił w torbie dowiedzieli się kim był.
Hahano Asakura – zapomniany przez rodzinę zmarł we Włoszech po długiej wędrówce do celu swojego istnienia.
***
Kilka lat później, kiedy Haruka Himuji brała udział w turnieju szamanów doszła do finału. Lecz została zdradzona przez swoja najlepszą przyjaciółkę która w gronie szamanów miała przezwisko Tęcza. Ta zabita przez Haruke, za zdradę, rzuciła na nią klątwę, przez którą jest nie śmiertelna.
***
-I to by było na tyle – powiedziała starsza Himuji i wzięła do ręki filiżankę z już letnią herbatą.
-A jak można złamać klątwę? – spytał Yoh – W końcu każda klątwa jest do złamania. Tak mi Anna mówiła.
-Ta Anna musi być mądra. Tak ta klątwę można złamać, ale tylko wtedy jeżeli ktoś z mojej rodziny zostanie Królem Szamanów, bo tylko ta osoba ma TAKĄ moc, aby zniweczyć działanie klątwy.
Nagle rozmowę przerwała wiadomość dostarczona do dzwonka wyroczni. Aya spojrzała na swój i oniemiała. Haruka spojrzała jej przez ramię, i zakrztusiła się swoją herbatą.
-I co, i co, i co? Z kim walczysz? –spytał podekscytowany Horo Horo.
Aya przełknęła głośno ślinę.
-Walczę... Z moim wujkiem.

Kitty

Yay, fajna ta historia *-* *myśli* Znowu mnie nie ma xD [K: Tochybalepsza niż takie upicie, jakie zafundowała Ci Ka, nie?] Tak, tak xD

Giwi

Czy takie fajne to ja nie wiem XD" pisałam kilka razy, ale za pierwszym było lepsze. A pisałam kilka razy bo mi się Word zawieszał i kasował to co napisałam -_- chorror

Kitty

Beznadziejnie... ==" Mnie Word skasował 3-4 party ficka, mimo, że były zapisane, później nie mogłam odtworzyć tego. >/ Musiałam pisać wszystko od nowa =="
Zróbmy akcję [przeciwko wordowi! xD

Daryśka

Wow, Giwi, super fick! Normalnie cacy to wszystko obmyśliłaś!
Ekhem, Kitty, akcję przeciwko wordowi? Nie polecam, przez pewien czas nie miałam worda, potem dorwałam się do open office'a - to był prawdziwy koszmar! Teraz nawet jak mi się word zawiesza (co się dzieje nadzwyczaj często) to i tak się cieszę, że go mam. Zresztą ja i tak spisuję mnóstwo rzeczy na kartkach, więc jak mi coś skasuje to nie mam zbytniego problemu, żeby to odtworzyć ^^' (chociaż raz czy dwa byłam wściekła jak mi skasowało...)