Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daryśka
Król Szamanów (!)
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)
|
Wysłany: Pią 17:05, 03 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nom, nie powiem, na końcu mnie zaskoczyłaś ^^ Fajny pomysł z tym dzwonkiem wyroczni, ciekawa jestem, jak się dalej akcja potoczy.
A leniom nagle nie chce się komentować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fly
Szaman
Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tokio
|
Wysłany: Nie 23:43, 05 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Jasne.. nikt nie docenia? Ja Ci dam ==' mogłaś to mi zrobić po 21 czesci ficka!
xP [A: Jak dziecko =='] *rzuca tygrysem o ściane* zamknij sie ==*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitty
Nothern Lights Redaction
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^
|
Wysłany: Wto 0:56, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wy jesteście wogóle okropni, tylko 2 osoby czytają i normalnie aż się odechciewa psiać ;___; no ale cóż, narazie daję 21 część, nie ejst zbyt dopracowana, może za jakieś miesiąc (może niecały) pojawi się bardziej dopracowana na destiny-of-shaman.mylog.pl, no ale póki co musicie zadowolić się tym. No i koniec z notkami fdo przodu, resztę mam w zeszycie, ale przepisywać mi sie nie chce -.-
PS. Troszkę zmieniłam (ułatwiłam) dojście do Doby, żeby nie spoilerować. ^^
Yoh podszedł do nich i pokazał urządzenie, które miał na ręce.
- To jest dzwonek wyroczni. – Zaśmiał się.
- A! Chodzi wam o to śmieszne coś, które dał mi Silva?
Kitty sięgnęła do torby i wyciągnęłam czarny dzwonek wyroczni i fioletowymi paskami. Manta spojrzał na niego dziwnie.
- Ty nie wiedziałaś, jak to się nazywa?
- Silva mówił, co to jest, ale ja zapomniałam. – Uśmiechnęła się do niego i schowała dzwonek z powrotem do torby.
***
Wszyscy patrzyli na kamienne miasteczko schowane pośród skał.
- Czuję moc szamanów… - szepnęła Kitty, zamykając oczy, a Yoh ruszył w stronę miasteczka.
- To doby, chodźcie – powiedział, a wszyscy poszli za nim.
Cała grupa weszła przez bramę. Wszędzie było pełno szamanów. Starzy, młodzi. Wszyscy chcieli spróbować swoich sił i zostać Królem Szamanów.
Kitty otworzyła szeroko oczy i zrobiła się czerwona ze złości. Ruszyła pewnym i szybkim krokiem na przód i stanęła przed pół głowy od siebie wyższym chłopakiem, który miał krótkie fioletowe włosy i uprzejmy wyraz twarzy.
- Hi – warknęła, a jaj brat się uśmiechnął szczerze.
- Cześć siostrzyczko – odezwał się, a Kitty podniosła rękę, aby go walnąć – Dobra, dobra, tylko nie bij.
- Podaj pięć powodów, dla których nie mam tego robić.
- Ee…
- Nie wysilaj się Hi – powiedziała dziewczyna, której Kitty nie zauważyła wcześniej. – Shi jestem, a ty pewnie Kitty?
Szamanka kiwnęłam głową i łypnęła na brata.
- Oj no co? – zapytał lekko speszony.
- Nic – sprostowała – Miło było cię poznać, Shi, ale teraz muszę iść, bo zrobię krzywdę temu osobnikowi. Do zobaczenia.
Chocolove patrzył uważnie na Kitty, po czym odwrócił wzrok na Horo Horo.
- Co ty w niej widzisz? Wredna, pyskata…
Przerwał, ponieważ Trey walnął go w głowę. Chłopak przypomniał sobie wczorajszą sytuację.
- Gdybyś wiedział o niej coś więcej – powiedział po chwili.
- Na przykład co? – zapytał, a Horo Horo pokręcił głową.
- Ej! Widziałem już kiedyś tą dziewczynę – odezwał się Yoh, wskazując na Ayashi. Kitty zakryła sobie usta.
- Aya! – krzyknęła po chwili, machając jej – Gdzie zgubiłaś Kaede?
- O mnie mówisz? – usłyszała znajomy głos tuż za nią.
- Tak Kaede, o tobie.
Nagle wszyscy usłyszeli z głośników donośny, damski głos, który poinformował ich o szczegółach trzeciej rundy.
- Trzyosobowe drużyny? – zdziwił się Ryu. Wszyscy wymieniali spojrzenia.
- Też wymyślili – skomentował Ren i od razu dobrał się z resztą chłopaków.
- To, co Kitty, jesteśmy razem, nie?
Akera patrzyła spokojnie na Kitty, a ona wzruszyła ramionami.
- A kto trzeci?
- Proponuję… No… Hi!
Szamanka wskazała na brata Kitty, a ta szybko pokręciła głową.
- Nie ma mowy.
- Ja będę z Shi – oznajmił uprzejmie Hi, a Akera zmierzyła jego towarzyszkę morderczym wzrokiem. Kitty rozglądała się, zauważyła dyskutujące o czymś Ayashi i Kaede. Dziewczyny szybko zauważyły, że są obserwowane i obie podeszły do obserwatorki.
- No cóż, chyba jesteście zdane na mnie – powiedziała Ayashi, wyciągając rękę w stronę Kitty, a dziewczyna uniosła brwi.
- A Kaede?
- Nie uczestniczę w turnieju – odpowiedziała chłodno, a Kitty odsunęła się trochę, jakby się jej bała, po czym uścisnęła rękę Ayashi.
- No to co braciszku? U was kto będzie trzeci? – Kitty odwróciła się w stronę brata z dość wrednym uśmiechem na twarzy.
- Nie potrzebujemy pomocy. Jesteśmy razem wystarczająco silni – odpowiedział Hi, a Shi uśmiechnęła się triumfalnie. Kitty słysząc to o mało nie zaliczyła gleby.
- Mam nadzieję, że to udowodnisz, walcząc z nami – odparła zdenerwowanym głosem. Nienawidziła braku skromności brata. Pamiętała go takiego z czasów dzieciństwa. Prawie nic się nie zmienił.
- Zawsze byłaś zbyt pewna siebie.
- To chyba rodzinne – warknęła i odwróciła się na pięcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daryśka
Król Szamanów (!)
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)
|
Wysłany: Wto 1:04, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nom, świetne ^^
Z tym dzwonkiem fajnie wybrnęłaś z sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ive-Hao
Król Szamanów (!)
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z królestwa
|
Wysłany: Wto 9:49, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No zgnijcie co mam do powiedzenia....oczywiście za dużo dilogów, nudna się z tym troszkę robie, ale po za tym ok....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fly
Szaman
Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tokio
|
Wysłany: Wto 10:11, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Jee! 21 czesc x3'' Ale Hi jest wredny ==' Mógł już się zgodzić, Shi by sobie znalazła jakąś grupę, no.... Hmm... Ale mowiłaś, że w tej części już bd to, co mi obiecałaś ^^'''' *pasowałby jej komentarz Antosia* ;__; jeszcze go nie znalazłam.... =='
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitty
Nothern Lights Redaction
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^
|
Wysłany: Wto 12:12, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wiem, wiem Ive, później będzie troszkę ciekawiej i będą walki *^^* po za tym, nie lubię tej części... A Ty Fly nie narzekaj, bo żadnych miłości nie będzie z Tobą w roli głównej xP i nic nie wspomianała, że w tej części coś będzie.
Dzięki Daryścka xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fly
Szaman
Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tokio
|
Wysłany: Wto 13:23, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Mozesz ciszej? ==' Aleja nic takie nie sugerowałam x3''''
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitty
Nothern Lights Redaction
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^
|
Wysłany: Nie 1:32, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Fly mi własnie uświadomiła, że właśnie nadrobiłam na blogu notki xD" no ale męczy mnie teraz, więc daję tutaj no i proszę. ^^
Part 22
Wszyscy zaczęli szukać jakiegoś hotelu, bo mieli zostać w Doby przez jakiś czas. Akera, Kitty oraz Ayashi zajęły pokój, w jednym z hoteli, niedaleko Rena, Horo Horo i Chocolove, który byli razem w drużynie. Kaede znikła gdzieś na dwie godziny, a dziewczyny zajęły się dostosowaniem pokoju do własnych potrzeb. Kiedy Kitty zajęła łazienkę do pomieszczenia weszła Kaede, jednak nie chciała odpowiadać na żadne pytania ze strony Akery. Ayashi rozłożyła się na swoim łóżku i podłożyła ręce pod głowę, obserwowała, co się dzieje w pokoju. Natomiast Akera siedziała na stole i nie odwracała wzroku z Kaede, która nic sobie z tego nie robiła. Brunetka podeszła do okna i otworzyła je, jednak szybko się cofnęła.
- Podglądacz!
Wyciągnęła rękę i złapała za kołnierz podglądacza, którym okazał się Chocolove. Akera uniosła brwi, a Ayashi przewróciła oczyma.
- Nigdy więcej! – warknęła Kaede i przerzuciła chłopakiem przez pokój.
Nagle drzwi od łazienki otworzyły się i stanęła w nich Kitty, owinięta ręcznikiem. Mokre włosy miała spięte klamrą, a pojedyncze pasemka opadały jej na twarz.
- Widzieliście Chocolove? – zapytał Horo Horo, wpadając do pokoju, a fioletowowłosa dopiero wtedy zdała sobie sprawę, co się dzieje. Chłopak cofnął się i oboje spłonęli rumieńcem. Akera, patrząc na całą sytuację, próbowała powstrzymać śmiech.
- Jego szukasz? – zapytała spokojnym głosem Ayashi, wskazując na znokautowanego chłopaka, a niebieskowłosy kiwnął niepewnie głową.
- Uciekł przez okno, kiedy Ren mu zagroził Quan-Dao.
- Widzieliście to? – zapytała Kaede, przerywając sprawę Chocolove. Przeglądała właśnie właściwości dzwonka wyroczni Kitty. Wszyscy od razu zajrzeli do swoich, oprócz Shioryi, która nadal stała bez ruchu w ręczniku.
Ayashi uniosła brwi, widząc informację, że trzeba wymyślić nazwy dla drużyn.
- Też wymyślają – mruknęła Akera. Nagle do pokoju wpadł Ren.
- Co to?! Jakieś zebranie towarzyskie? – zdenerwowała się Kitty, biorąc ubrania ze swojego łóżka, a Ren i Trey się zmieszali. Akera pokręciła głową i ziewnęła. Fioletowowłosa przebierała w swoich rzeczach, szukając ciuchów.
- Może aka? – zaproponowała, patrząc na fioletową chustkę, która, niewiadomo skąd, była cała zakrwawiona. Położyła ją na reszcie ubrań i skierowała się w stronę łazienki. Stanęła jeszcze pod jej drzwiami, czekając na odpowiedź. Stamtąd widziała idealnie całe pomieszczenie i osoby, będące w nim.
Akera uniosła brwi.
- Całkiem dobry pomysł. – Uśmiechnęła się Ayashi, a Kitty odwzajemniła uśmiech i zanikła za drzwiami łazienki. Ren i Horo Horo zaczęli się standardowo kłócić, a Chocolove leżał nadal w tym samym miejscu. Po jakimś czasie Akera straciła cierpliwość.
- Nie macie własnego pokoju?
Chłopcy pokręcili głowami, a dziewczyna przewróciła oczami.
***
- Następnym razem wyjdziecie do dobroci – poinformowała chłopaków Kaede, otrzepując ręce, jakby były brudne. Stała w drzwiach, a przed nią leżeli poturbowani chłopcy.
- Boję się jej – powiedział Chocolove.
- Wszystko, dlatego, że jestem miły dla kobiet… - mruknął pod nosem Horo Horo.
Akera spojrzała przez ramię Kaede.
- Brutalna jesteś – stwierdziła.
- Ona zawsze jest taka – powiedziała Ayashi, a Kaede uśmiechnęła się triumfalnie, po czym spojrzała na zegarek.
- Ja idę, będę za jakiś czas, nie czekajcie na mnie z kolacją – odezwała się po chwili i depcząc po Chocolove, wyszła z pomieszczenia i skierowała się na dwór.
Białowłosa wraz z brunetką gadały na temat turnieju i ich nowej nazwy. Wymieniły się paroma informacjami na temat celu dążenia do zwycięstwa w turnieju. W tym czasie Shioryi, w pół ubrana, przyglądała się zakrwawionej apaszce. Miała ją na sobie przy pierwszym spotkaniu z chłopakami. Dostała ją kiedyś od przyjaciółki. Zacisnęła mocno rękę i zanurzyła chustkę w wodzie, tak szybko, jakby płonęła. Wypłukała ją dokładnie, nie było śladu krwi. Wzięła do ręki suszarkę i zaczęła suszyć włosy, nadal myśląc o chustce. Nie musiała sobie przypominać, czyja to była krew. Pamiętała twarz chłopaka prawie idealnie. Czarne oczy oraz czarne włosy związane w luźny kucyk i uprzejmy wyraz twarzy.
Potrząsnęła głową, by o tym nie myśleć i po wysuszeniu włosów zabrała się za apaszkę. Kiedy skończyła założyła ją na głowę, jak wandamkę. Westchnęła i zacisnęła mocno supeł. W pełni ubrana wyszła z łazienki. Rozejrzała się. Zauważyła nadal rozmawiającą Akerę z Ayashi. Uśmiechnęła się pod nosem i wyszła na balkon. Weszła na kamienne podłoże i od razu poczuła ciepło, zachodzącego już, słońca. Czuła się znacznie lepiej, tak lekko. Spojrzała w dół i zmrużyła oczy.
- Hi?
- Cześć siostrzyczko. Właśnie szliśmy cię odwiedzić.
Pomachał jej, a ona się zaśmiała i odmachała, po czym spojrzała na dziewczynę, stojącego obok chłopaka. Shi uśmiała się uprzejmie, wyglądała na bardzo spokojną, ale pewną siebie. Kitty stanęła na poręczy i zeskoczyła do nich.
- Krzywdę sobie kiedyś zrobisz – powiedział Hi – albo komuś…
Shioryi spojrzała na brata, którego potrąciła przy skoku.
- Nie trzeba było próbować mnie złapać.
- O siostrę trzeba dbać – oznajmił, wstając, a Shi wyglądała, jakby miała się zaraz roześmiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fly
Szaman
Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tokio
|
Wysłany: Nie 1:36, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Jee! xD''' wiekszy komentarz : Jutro, bo teraz to ja spie xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ive-Hao
Król Szamanów (!)
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z królestwa
|
Wysłany: Nie 13:30, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ta cześć podobała mi sie, na tyle, żeby nie mieć żadnych uwag...jest bardzo dobra, wiecej takich!
(Jak zarz walnę Tsa, to nic im nie pomoże)..up. musiłam sie wyladować..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daryśka
Król Szamanów (!)
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków (wcześniej Lubliniec)
|
Wysłany: Nie 15:13, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Fajne ^^
A Kaede to brutal xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Giwi
Widzący Zjawy
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:31, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wreszcie odgrywam tu jakąś ważną role XDDDDD
[S: Nie podniecaj się tak.] Masz co? *mord w oczach* [S: nie nie ^^''''']
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitty
Nothern Lights Redaction
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: uciekłam? Z wariatkowa, a jak? ^^
|
Wysłany: Śro 21:31, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Robocza wersja, wskazywać błędy (ort., interpunkcyjne i logiczne xP)! Ostatnio wykryłam wredny błąd logiczny. ==" Tragedia, najpierw napisałam, że bierze ciuchy, a potem, że ich szuka. ==" Ech... Tragedia *kręci głową* w dodatku romans (wyjątkowo długi O.o) się w nastepnej części zrobi ==" dobra, teraz koniec narzekania, Wasza kolej, ale napierw czytać xP
Part 23
- Jak to się stało, że się poznaliście? – zapytała Kitty, patrząc w stronę Shi.
- Tak jakoś wyszło…
- Przeznaczenie! – wtrącił się Hi, a obie dziewczyny zmierzyły go wzrokiem.
- Hi był bardzo miły, kiedy pomógł mi na pustyni – powiedziała Shi, a Kitty uniosła wysoko brwi, zastanawiając się, w jaki sposób jej pomógł. Szamanki zaczęły rozmawiać, a Shioryi przyglądał się im, pomału tracąc cierpliwość. Po dziesięciu minutach w końcu nie wytrzymał.
- Nie bulwersuj się tak Hi, na górze jest reszta, pogadaj sobie z nimi – powiedziała Kitty, uśmiechając się uprzejmie, ale wiedziała, że jej brat się nie zgodzi. Taki już był.
- Nie dzięki.
Szamanka zaśmiała się i przypominała sobie chwile spędzone z bratem, kiedy jeszcze oboje byli w domu.
***
- Kitty, uważaj, bo upa… - zaczął sześcioletni, fioletowowłosy chłopak, jednak nie dokończył, bo zobaczył, że jego pięcioletnia siostra właśnie zaliczyła glebę i leżała twarzą w śniegu. Hi podszedł do niej i pomógł jej wstać. Kitty, jak już stała na nogach, zaczęła narzekać, że lód nie powinien być taki śliski. Nigdy nie lubiła śniegu, podobnie jak jej brat. Jednak trochę świeżego powietrza nikomu jeszcze nie zaszkodziło. To było jedynym plusem wychodzenia zimą z ciemnych i mrocznych pomieszczeń, które, na co dzień są nazwane ich domem. Kitty lubiła też wychodzić z powodu tego, że mogła spotkać Muzukashii Riho, co w jej domu było niemożliwe z powodu rodziców i dziadka.
***
- No, no, no…
Cała trójka usłyszała znany głos, a Kitty zasłoniła sobie usta, odwracając się gwałtownie. Wydała z siebie dziwny dźwięk, kształtujący się w słowo: „Hao”. Chłopak stał tuż za nią i uśmiechał się tak jak zawsze. Hi oraz Shi mierzyli go chłodnym wzrokiem, a Kitty wyglądała na przygnębioną i niepewną. Spojrzała na Shi. Po jej wyrazie twarzy wywnioskowała, że musi mieć na pieńku z Asakurą.
- Nie chcesz wrócić? – zapytał Hao, patrząc na Kitty. Szamanka pokręciła gwałtownie głową. Z jakiegoś powodu powstrzymała się od zgody. Sięgnęła po złożoną naginatę, którą miała zawsze przy sobie. Rozłożyła ją w ułamku sekundy i wyciągnęła w stronę chłopaka. Broń zaczęła płonąć, jednak nie z powodu Katrin, ale Ducha Ognia Hao. Kitty przygryzła wargę, ale nie puściła rękojeści, mimo bolących dłoni.
- Kitty!
Hi złapał dziewczynę za gorące rękę i potrząsnął ją, tak by Shioryi wypuściła broń. W oczach dziewczyny pojawiły się łzy.
- Dlaczego to robisz? – zapytała, podnosząc wzrok na Hao.
- Bo tak jest zabawniej – powiedział, wycofując się, a Shi spojrzała troskliwie na Kitty. Dziewczyna była roztrzęsiona. Nie za bardzo wiedziała, co zrobić. Hi, z pomocą Yasaki, zaprowadził ją do pokoju. Nie odpowiadając na żadne pytania ze strony Ayashi i Akery położyła się na łóżku i zasnęła.
- Pozwolili wam na dwuosobową grupę? – zapytała Akera, siadając po turecku na swoim łóżku, a Hi pokręcił głową, opadając na krzesło.
- Uważaj, bo je połamiesz – mruknęła Ayashi, przyglądając się chłopakowi, a on ponownie pokręcił głową.
Akera była zapatrzona na Hi, jednak on tego nie zauważył. Shi natomiast wyjaśniła ich sytuację.
- Czyli macie to wszystko załatwione, tak? – zapytała Akera, bardziej w stronę Hi niż jej rozmówczyni. Jednak chłopak nie odrywał wzroku z siostry. Znowu obwiniał się za wszystkie przykrości, które spotkały Kitty. – Hi.
- Ta-tak?
- Pytałam się coś.
- A, tak, wszystko załatwione.
Shi uśmiechnęła się. Nie znała długo Hi, ale znała go na wylot. Parę dni wystarczyło, aby poznać wszystkie wady i zalety chłopaka. Mimo pozorów, Shioryi ma wiele zalet. Akera również to wyczuła. Uśmiechnęła się niepewnie w stronę chłopaka. Gdyby nie sytuacja z Kitty, to by pewnie oberwał w łeb za ignorancję.
***
Kitty obudziła się w środku nocy. Wszystkie światła były zgaszone. Rozejrzała się. Dziewczyny spały. Akera była tylko w połowie przykryta. Leżała na plecach, rozwalona na całym łóżku. Kaede spała podobnie, tylko na brzuchu i kołdra leżała na ziemi. Ayashi natomiast była na boku, odwrócona w stronę ściany, a pościel przykrywała ją bardzo dokładnie. Cała trójka wydawała się bardzo spokojna. Fioletowowłosa uśmiechnęła się pod nosem i wstała. Zauważyła, że chustka zsunęła się jej głowy i wylądowała na podłodze. Schyliła się by ją podnieść, po czym położyła ją na drewnianej szafce obok łóżka. Skierowała się na balkon. Weszła na kamienny podest. Wszędzie panowała cisza, a niebo było obsypane, różnej wielkości i jasności, gwiazdami. Znalazła wzrokiem parę konstelacji, które pamiętała jeszcze z nauk dziadka. Westchnęła cicho. Jednak na tyle głośno, by zwrócić na siebie uwagę chłopaka, który stał na tarasie najbliższego pokoju. Poprawił białą opaskę, związaną z tyłu głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fly
Szaman
Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tokio
|
Wysłany: Śro 22:35, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Naf, skąd wiedziałas, że ja tak śpie? xD''' wiem, wiem, już pytałam x3'' Powiem tylko tyle... Mało i ficka i romansu (wiesz o co chodzi!) [A: ==']
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|