Autor Wiadomość
Daryśka
PostWysłany: Pon 23:17, 15 Maj 2006    Temat postu:

Ja popieram przedmówczynie, było stanowczo za krótkie! Następny part ma być dłuższy!
Karina
PostWysłany: Sob 17:54, 13 Maj 2006    Temat postu:

Za krótkie^^
(R: i tak sięciesz, że ją przekonałaś..^^)
Taak.. dobry tydzień jej trułam^^

Co do fika do very fajny, ale kiedy następna część?^^
(R: Fly szykuj się na kolejny tydzień przynudzania^^)
Kitty
PostWysłany: Sob 14:39, 13 Maj 2006    Temat postu:

Nie zamęczyłaś nas. Jest chaotyczne, ale bardzo fajne. xD [K: Krótkie! xP] A no właśnie... >D
Fly
PostWysłany: Sob 13:59, 13 Maj 2006    Temat postu:

Wasz kochana, jedyna i nie powtarżalna Fly [A: Oczywiście jest najskromniejsza i myśli tylko o innych ... =='] ^^''' Daje kolejną część tej 'parodio-komedio- podobno-brazylijskiego cosia' xD"

Mój komentarz o tym parcie: EJstem niezadowlona z niego -.-' Nie wiem czemu,a le jakos tak xD" I neistety kolejna część bd przez chwilę poświecona Kairnie (której i tak ejst tu ZA DUŻO =='), bo obiecałam jej roooomans... neiw cale nie z Raim.. =='. Ok, wiec ten jakże długo i neicierpliwie wyczekiwany Prat.. Ale najpierw kilka słów od Antosia ^^" [A: *gleba*] I to by było na tyle xD'

Part, któryś tam z kolei, bo nie cem mis ie ich liczyć xP

-Są! Już są!- wykrzyknął Shorty o jakiejś szóstej rano. Większość go miała zamiar olać, ale nie dawał im spokoju. Karina wygramoliła się piżamie do ogrodu, Kitty jakoś doszła, ale zdarzyła się przebrać. Ubrana w dżinsy i fioletowy top, dziwnie wyglądała między Kariną, a Akerą, która miała na sobie beżową koszulkę nocną i siedziała na werandzie brodą opartą o wilka.
-A kto właściwie?- spytała się fioletowowłosa tłumiąc ziewnięcie.
-Zobaczysz.- uprzedziła Mortyego Anna.
-Idziemy pomóc z bagażami?- spytał się Yoh, który wyjątkowo nie miał treningu.
-Jasne!- wykrzyknął ochoczo Ryu (a on to właściwie skąd tam? xD’’). Poszli za ogrodzenie do taksówki.
-Trey! Zabieraj to!- warknął Tao, gdy nie mógł dać sobie rady ze snowboardem.
-Już, już, nie popędzaj!- krzyknął poirytowany.
-A wy jak zwykle swoje!- uśmiechnął się Yoh, a Ryu wziął snowboard .
***
-Musimy czekać?- spytała się jasnowidząca.
-Ja chce spać..- mamrotała białowłosa, gdy wilk próbował ją budzić.
-Ok., to ustalone! Ja i mała idziemy spać, a wy róbcie, co chcecie!- wykrzyknęła ochoczo. ***
-Zabije Cię!- warknął Ren, a Yoh zaczął go powstrzymywać- Mam Cię dość! Całe dwa tygodnie z nim spędziłem! Zabierajcie go!- krzyczał próbując dostać Treya w swoje ręce.
-Luz, luz, krótkomajtku. Zresztą to myślałem, ze tylko Trey ma tu przyjechać, ze względu na Kitty…- wygadał się Ryu, a Yoh zgodnie z Mantą walnęli się w czoło.
-To ona tu jest?- spytał się Horo, a wszyscy przytaknęli.- Czemu nic nie mówiłeś?
-Anna, kazała milczeć.- wytłumaczył się Ren. – Ktoś jeszcze jest?- pytanie skierował do Yoh.
-W sumie…- mruknął tajemniczo Asakura i wziął jedną z walizek Jun, której jeszcze nie było.
-Gadaj.- mruknął przykładając koniec Guan Dao do jego gardła.(a to Lee oddał mu już broń? xD’’)
-Ok., ok. Tylko Karina i Akera.- Ren zaliczył glebę.
-Tylko?!- wrzasnął i zrobił się czerwony.
***
-Ale Anno….- marudziła jasnowidząca, a medium, jak zwykle niewzruszone jakimikolwiek próbami przeżycia jej obecności([A: Nie ma to jak szczerość ==’] ^^”), stała i trzymała ją za kołnierz
- A tak ogóle to czemu TY też wstałaś?- Rai stanął za Kariną, a wszyscy się zastanowili.
-Jak ty coś powiesz…- syknęła brązowowłosa (te, jakie Karina ma ogóle włosy? ^^”),a duch się uśmiechnął i razem ( [A: WAŻNE] >D’’’) poszli sobie .. gdzieś tam.
- Kitty… Idź sprawdź o co chodzi…- mruknęła Akera smętnie.
-Ta.. Bardzo chętnie, ale..- wskazała na Annę, która trzymała ją za warkocza.


Huh, prawda, że tkai sobie? ^^ dziwaczny trochu i badziewny, troche mi z tego parodia wyszła, ale czy Sk czy telenowel b. to ja nei wiem ^^ Jak nie bd mi się chciało to napsize jeszcze tylko jakies... *myśli*... dwa, ewentualnie 3 party i tyle xD Miejmy nadzieję, że nie zamęczam was... ^^" Ale bez tego ficka nie bylibyście szczęsliwi xD''' [A: =='' Dołująca jesteś....] Tak, nie powatarzalna i.. [A: Nie kończ...=='''] ==' ....

F & A : I to by było na tyle ^^'
Fly
PostWysłany: Wto 16:03, 28 Mar 2006    Temat postu:

. . . ? =='
Kitty
PostWysłany: Pon 22:52, 27 Mar 2006    Temat postu:

*patrzy na komentarz Daryśki* A Kitty uciekła, Fly zrób coś z tym! xP
Fly
PostWysłany: Pon 22:31, 27 Mar 2006    Temat postu:

Jak to czytam to się dziwie, że ja to napisałam xDD'''
Daryśka
PostWysłany: Pon 22:25, 27 Mar 2006    Temat postu:

Nie no, po prostu zabójcze xD
Ren i Trey jak zwykle swoje... dobrze, że Jun z nimi była, bo by chyba nigdy nie dotarli...
Karina, Rai, daliście czadu xD tylko czemu pół dachu? Trzeba było od razu cały, zadzwoniło by się po budowlańca i dorobiło pięterko, albo podwyższyło poddasze xD
Fly, pisaj szybko next part! ^^'
Ive-Hao
PostWysłany: Pon 21:42, 27 Mar 2006    Temat postu:

Ja nie mogę....ale polewka z Rena Laughing
Kitty
PostWysłany: Pon 21:12, 27 Mar 2006    Temat postu:

Nie rób mi tu yaoi, no! xD Ale świetne było [K: Nie było == *wyciąga tabliczkę z napisem: "Zakaz znęcania się nad duchami!"* zaraz, ejszcze jedna >D *pokazuje tabliczkę z napisem: "Więcej Katrin!"*] Ej, Kat... Nie więcej tylko, żebyś się wogóle pojawiła ^^ [K: *myśli* Racja! ^^ *szuka tabliczki* Nie ma! ;___;] *gleba*
Karina
PostWysłany: Pon 21:07, 27 Mar 2006    Temat postu:

(R: Karina - człowiek demolka^^)
Ale to nie ja zgubiłam Morty'ego w środku domu!
(R: bo on taki mały...)
Gadaj zdrów!Razz
(R: ale to nie ja rozwaliłem dach!)
Taak? A kto mi pomógł za pomocą kontroli ducha?
(R: bo mogłaś sie nie drzeć na widok tamtego myszoskoczka!)
Bo i co za dureń pozwala łazić wściekłym gryzoniom po dachu!
(R: on nie był wściekły, tylko martwy)
Czepiasz się szczegółów. Patrzył na mnie i to wystarczy!
Fly
PostWysłany: Pon 20:59, 27 Mar 2006    Temat postu:

Ok, ok... kolejny part xD' Karinka, jak chciała (raczej ja chciałąm jak JA chciałam) wystąpiła w ficku... i nie narzekaj, bo w alkocholizm Cię wrobie >D'

Part V.... chyba >D'



-KARINA! – krzyknął duch jasnowidzącej, wpadając z impetem do salonu, gdzie wraz z Kitty i Anną w najlepsze sobie gadała.
-Czego?- mruknęła znudzonym tonem.
-Ona jest okrutna!- wskazał na Akere. Dziewczyny popatrzyły na nią, a ona jakby nigdy nic im pomachała ręką.
-Co trzymasz w drugiej ręce za plecami?- spytała podejrzliwie Kitty. Białowłosa westchnęła i pokazała przedmiot. Był to mały krzyżyk.
-Chciała mnie odesłać na drugą stronę!- krzyknął panicznie Rai. Karina westchnęła, Anna to olała, a Kitty się prawie śmiała.
-A ty nic jej nie zrobiłeś…?- spytała podejrzliwie jasnowidząca.
-E…Oczywiście, że nie…- mruknął zakłopotany duch.
-Kłamiesz!- krzyknęła w obronie Akera – Nudzi mi się. A ten idiota nie chce się bawić!- krzyknęła, a dziewczyny zaliczyły glebę. – I oszukuje w chowanego!
-Wcale nie!- warknął Rai poirytowany.
-To jakim cudem znalazłeś Mortyego?!
-Nie znalazłem go….- mruknął Rai, w momencie oboje załapali, że…. Zgubili go.
***
-To moja część, a to twoja!- warknął Ren, gdy został zmuszony do spania z Treyem w jednym łóżku, tylko bez skojarzeń….
-Czemu twoja jest większa?!- krzyknął pokazując linie podziału.
-Ja płacę, więc należy mi się więcej…- wyjaśnił spokojnie Tao i przykrył się kołdrą.
-Oddawaj mi kołdrę…- warknął prze zaciśnięte zęby, ale Ren sobie już w najlepsze spał.

Rano….
-TREY! Zabieraj ta rękę!- krzyknął Ren na Horo Horo, bo ten z braku kołdry, podczas snu, wtulił się w Rena, i znowu proszę bez skojarzeń….
Trey ziewnął, zabrał rękę i zasnął jakby nigdy nic.
-Nie mogę uwierzyć, że obcuję z takim idiota… Co za imbecyl…- zaczął pod nosem Ren i wywalił Treya z lóżka, czego ten nie zauważył, co (oczywiście) Ren jeszcze bardziej wkurzyło, to znaczy zdenerwowało…
-Nie umiesz tak jakby nad sobą panować?- spytał poturbowany i jeszcze zaspany Horo.
-PANUJE NAD SOBĄ!- warknął Tao i zakopał się szczelnie pod kołdra.
***
-Ile go już szukacie…?- spytała „troskliwie” Kitty Radego, a ten zaczął wyliczać na palcach.
-E…. jakąś już… no… piątą godzinę?- wydukał, a Kitty lekko przytkało.
-Jak tam?- do pokoju wszedł jakby nigdy Manta. Akera i Rai rzucili się w jego stronę i zaczęli wypytywać.
-Co?.... ZAPOMNIAŁEŚ?!- krzyknęła, a Kitty musiała ją powstrzymać, by nie zrobiła małemu krzywdy.
***
-No, nareszcie…- mruknął Trey, gdy zniósł wraz z Renem ostatni bagaż Jun. Nagle do nich podszedł Lee.
-Panienka Jun, chce bym zabrał wam broń….-nie dokończył, bo Ren chciał go już zaatakować, ale Trey go w porę powstrzymał. Oddali posłusznie broń i weszli (tak, także potulni jak baranki) do samolotu, gdzie czekały ich specjalne miejsca z daleka od siebie z dodatkowymi zabezpieczeniami.
-Co to ma być?!- wrzasnął młody Tao, ale Pailong, bezceremonialnie i brutalnie popchnął go na fotel i zapiął. Trey nie stawiał oporu i siadl oraz zapiął się samodzielnie. Ren jeszcze chwile pyskował, ale Jun dała mu jakąś gazetę i orzeszki, siedział już spokojnie. Horo patrzył na „widoki” (też mi widoki: chmurki i niebo…) i myślał o…. KITTY!(xD’’’)
***
-Halo?- fioletowo wlosa odebrała telefon. W słuchawce odezwał się, dobrze jej znany głos, Jun Tao. –Anne?- spytała, ale medium wyrwała już jej słuchawkę. Kitty chciała coś podsłuchać, ale Anna tylko przytakiwała albo mówiła „nie”, z czego nie dało się wywnioskować niczego.
-Dobrze, że tu jesteś..- mruknęła Anna z błyskiem oku.- Dwa posłania w pokoju chłopaków jeden w osobnym pokoju.- rozkazała krótko, a Kitty postanowiła się nie sprzeciwiać (też bym tak zrobiła…).
-O, sprzątaczka?- spytała się Akera wrednie, patrząc na układająca pościel przyjaciółkę. Nic dziwnego by w tym nie było, gdyby nie to, ze wisiała w oknie „do góry nogami”.
-A Ty to co? – spytała się wychylając się.
-Naprawiamy dach.- wskazała na Yoh i resztę.- Karinie poniosło…- dodała szeptem wskazując na wielką dziurę na połowę dachu.
-Wcale nie!- krzyknęła Karina i omału nie spadła.
-Tak, tak… To Rai na rozrabiała….- mruknęła znudzona białowłosa, ale teraz sprzeciw wygłosił duch, ale jakto już bywa, jego „strajk” został olany i stłumiony w sekundzie.
Fly
PostWysłany: Nie 18:49, 19 Mar 2006    Temat postu:

To spisek xD' [A: Te, a tys chociaz zaczęła to pisać?] Cicho! ==' [A: Jakto?! mówiłaś, ze napiszesz kilka części dfo prfzodu jak Kit wyjedzie!] No, ale miałam ciekawsze rzeczy do roboty...[A: Jakie? =='] Szukanie Ciebie? ^^ [A: *gleba* to ja już o ni c nie pytam.... =='] xD'
Kitty
PostWysłany: Nie 16:59, 19 Mar 2006    Temat postu:

To wcale nie był mój pomysł! Kat, poprzyj mnie [K: O taak, to niee był Twóój pomysł] ==" Ja też cem nową część! *^^*
Karina
PostWysłany: Nie 13:00, 19 Mar 2006    Temat postu:

(R: widze, że nie tylko ja mam ciężko^^)

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group